Wysokie ceny drewna wpływają na budowniczych domów
Rosnące ceny drewna zmuszają budowniczych domów do zmiany sposobu prowadzenia działalności.
Od początku pandemii koronawirusa na początku 2020 r. ceny drewna w Stanach Zjednoczonych wzrosły wzrosła o ponad 200 proc. Krajowe Stowarzyszenie Budowniczych Domów wysłało ostatnio Ankieta pytając budowniczych domów, jakie kroki podejmują, aby złagodzić skutki tej ciągłej eskalacji cen drewna.
„To był trudny czas dla nas i właścicieli domów” – powiedział NAHB Jeremy Burke, remodeler z Pensylwanii.
Według NAHB prawie połowa ankietowanych producentów domów zaczęła uwzględniać eskalację cen klauzule w umowach, aby pomóc ograniczyć ryzyko związane z ciągłym wzrostem ilości drewna ceny.
„Musieliśmy przygotowywać umowy z klauzulami dotyczącymi zleceń zmiany materiałów, gdy koszty materiałów rosną — co Obawiam się, że oznacza to, że stracimy kontakty i/lub projekty dla tych, których nie stać na dodatkowe koszty” – powiedział Burke.
Dwadzieścia dziewięć procent budowniczych zgłosiło, że zamawiali tarcicę w przedsprzedaży, aby zablokować ceny przed wzrost jeszcze bardziej, podczas gdy 22 procent twierdzi, że współpracowało z dostawcami tarcicy, aby zagwarantować ceny przez określony czas czasu. Nawet przy tych środkach 19 procent nadal twierdziło, że musiało po prostu opóźnić budowę i sprzedaż domów, gdy ceny drewna rosną.
„Zawsze szczyciliśmy się tym, że jesteśmy w stanie zapewnić niedrogie mieszkania na naszym lokalnym rynku, jednocześnie będąc finansowo rozważny w stosunku do najlepszych praktyk w branży budowlanej” – powiedział Michael Welty, budowniczy z Kolorado NAHB. „Kiedy połączysz te wzrosty cen z ograniczoną ilością podaży, która obecnie znajduje się w naszym mieszkaniu rynku, obecne warunki tworzą rosnący rynek, który naszym zdaniem ostatecznie będzie niezrównoważone”.
Niestety, eksperci rynkowi nie spodziewają się, że ceny drewna w najbliższym czasie powrócą do normalnego poziomu. Dustin Jalbert, starszy ekonomista w Fastmarkets RISI, ostatnio powiedział Fortune wierzy, że rynek jest w tarapatach i „może wymknąć się spod kontroli w ciągu najbliższych kilku miesięcy”.